Historia bogatej rodziny mieszkającej na amerykańskich przedmieściach w 1957 roku, której czas upływa na codziennej familijnej etykiecie, spotkaniach w klubach towarzyskich itp. Pewnego dnia pani domu (Moore) nakrywa męża całującego się z mężczyzną (Quaid). Podczas gdy on chodzi się leczyć do psychologa, ona leczy swą złość i samotność w ramionach czarnoskórego ogrodnika (Haysbert).
Reżyser w sumie uzyskał to, czego pragnął. Nakręcił film o latach 50. w USA, ale mu chodziło także, aby ten film wyglądał tak, jak byłby w tamtych czasach zrobiony. Składa się na to świetny Technicolor z najwyższej półki, uchwycona 100%towo kolorystyka tamtych czasów. Czołówka, napisy itp. dokładnie jak z lat 50. Do...
więcejOd strony wizualnej (zdjęcia, scenografia i kostiumy) jest to wysmakowany kawałek kina. Cała stylizacja na lata 50-te udała się twórcom znakomicie. A jednak, nie jest to bezbłędny film, gdyż reżyser najwyraźniej chciał opowiedzieć o zbyt wielu ważnych rzeczach.
Mamy tu i dramat małżeński i kwestię równouprawnienia...
U Todda Haynesa miłość rodzi się z przekroczenia granicy. Tak było w „Carol” czy w „Milorad Pierce”, tak jest i w tym filmie. Pójść za głosem serca to przekroczyć siebie, przekroczyć granice zarysowane przez konwenanse społeczne i ideologie, w tym obyczajowość seksualną czy rasizm. W tej dalekiej od nieba, pruderyjnej...
więcej