Osadzony w realiach zimnej wojny, czarny kryminał Ostrochovskiego opowiada o zderzeniu wiary i ideologii oraz o sile manipulacji, po którą sięgają zarówno słudzy Boga, jak i słudzy systemu. Fabuła skupia się na losach dwóch seminarzystów, chłopców z prowincji, którzy w mury klasztoru wchodzą z optymizmem i gorliwością. Nie zdają sobie sprawy, że wkraczają w świat spisków, zdrad i złamanych życiorysów, a ich przyjaźń zostanie poddana próbie.
Za mało się o tym mówi, idealizując rolę kościoła w obalaniu komunizmu. A to nie cała prawda. Kościół to taka instytucja (korporacja), która zawsze trzyma z silniejszymi, z tymi którzy mają władzę. Oczywiście są pojedynczy księża zasługujący na wielki szacunek i podziw dla ich działalności.
Film odkrywa raczej tę...
w 1980 roku więc to moim zdaniem niepotrzebne. Sama atmosfera zakonna jest już na tyle smutna, że po co jeszcze odbierać jakieś resztki koloru z tych ponurych murów?
Strasznie się zajarałem tym filmem i już był w zasadzie zapowiadany w kinach studyjnych. I nastała ta przeklęta pandemia. Marzenia legły w gruzach i obejrzałem dopiero po roku. Warto było czekać, bo to film dokładnie taki jaki sobie wyobrażałem. Mroczny, lodowaty w formie, przeciągnięte kadry, skąpe dialogi, surowość...
więcej