Mastercard Off Camera: 10 filmów, które warto obejrzeć. Festiwal kina niezależnego rusza dziś w Krakowie

Filmweb
https://www.filmweb.pl/news/Mastercard+Off+Camera%3A+10+film%C3%B3w%2C+kt%C3%B3re+warto+obejrze%C4%87-155241
Mastercard Off Camera: 10 filmów, które warto obejrzeć. Festiwal kina niezależnego rusza dziś w Krakowie
źródło: Materiały prasowe
Dziś w Krakowie rusza Międzynarodowy Festiwal Kina Niezależnego Mastercard Off Camera. Co obejrzeć? Na dziesięć festiwalowych dni wybraliśmy dla Was dziesięć filmowych podpowiedzi. Znajdziecie tu festiwalowe nowości i klasyki, a także solidną reprezentację kina polskiego. Nie zabrakło też tytułów, w których wystąpili tegoroczni goście imprezy - Patrick Wilson czy Andrzej Seweryn. Potraktujcie to jako wstęp do własnej eksploracji festiwalowego programu!
  

TOP 10 MASTERCARD OFF CAMERA 2024




Gościem Off Camery będzie w tym roku Patrick Wilson i z tej okazji będzie można zobaczyć w Krakowie jedną z bardziej pamiętnych pozycji w jego filmografii. "Pułapka" należy do filmów, które najlepiej grają z oczekiwaniami widzów. Kiedy wydaje się, że wiecie, co się wydarzy, okazuje się, że reżyser David Slade i scenarzysta Brian Nelson zastawiali pułapkę. Łatwo w nią wpaść nawet wiedząc, że w tym filmie nic nie jest takie, jakim się jawi na początku. Dzieje się tak dlatego, że twórcy grają z oczekiwaniami widzów nie oszukując ich. Bohaterowie wpisani zostają w sytuację, która szybko staje się czytelna. Pułapka polega na tym, że kiedy widz orientuje się, z kim ma do czynienia, wydaje mu się, że już wie, jak potoczą się dalsze losy. W końcu na podobny temat powstało wiele filmów. Jednak Slade zaprasza nas do bycia świadkami przewrotnej i okrutnej gry. "Pułapka" to mistrzowska batalia charakterów doskonale zagrana przez aktorów, którzy nie boją się zaryzykować swój wizerunek na potrzeby fantastycznej opowieści.

  
"Holly" przyjeżdża do Krakowa z Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. Holendersko-belgijska koprodukcja to nietypowe połączenie dramatu i thrillera z nutką tajemnicy. Reżyserka Fien Troch opowiada o mechanizmach zbiorowego radzenia sobie z traumą oraz emocjonalnych kryzysach okresu nastoletniości. Główną bohaterką jest tytułowa piętnastolatka (debiutantka Cathalina Geeraerts), która jest albo nie jest medium. Pod jej nieobecność w szkole wybucha pożar, w którym ginie kilkoro uczniów, i wszyscy zaczynają zadawać sobie pytanie, czy Holly przewidziała tragedię. W efekcie wokół dziewczynki narasta kult, a dotknięte stratą osoby znajdują ukojenie w jej towarzystwie...



Nagrodzony dwoma Czeskimi Lwami film czeskiego duetu Jana Vejnara i Tomáša Pavlíčka opowiada o tym, jak to najbliższa rodzina może być źródłem największych życiowych koszmarów. Oto spokojne i poukładane życie Jirki i Anety burzy przyjazd matki jednej z nich. Despotyczna kobieta nie dość, że wtrąca się w każdy aspekt ich codziennej rutyny, to jeszcze wcale nie zamierza wyjechać. Twórcy przeskakują między różnymi gatunkami i konwencjami – w tym dramatem, komedią, a nawet horrorem! – by opowiedzieć o złożoności rodzinnych relacji i o tym, że przed ich powidokami nie da się uciec.


Pokaz "Dyrygenta" na Off Camerze uświetni spotkanie z jedną z gwiazd filmu, Andrzejem Sewerynem. Wybitny aktor, który za swoją rolę zgarnął Srebrnego Niedźwiedzia, wciela się na ekranie w Adama, niespełnionego dyrektora prowincjonalnej orkiestry. Gdy jego żona, skrzypaczka Marta (Krystyna Janda), powraca ze stypendium w Nowym Jorku w towarzystwie legendarnego amerykańskiego dyrygenta (John Gielgud), bohater dostrzega w tej wizycie szansę na przełom w karierze. Jednocześnie zaczyna być jednak panicznie zazdrosny - nie podoba mu się, że zarówno Marta jak i orkiestra darzą gościa bezgranicznym uwielbieniem. W efekcie zaczyna knuć intrygę, która będzie mieć brzemienne w skutki konsekwencje. "Dyrygent" to jeden z mniej znanych filmów Andrzeja Wajdy. Nakręcony pomiędzy dwoma niekwestionowanymi klasykami - "Pannami z Wilka i "Człowiekiem z żelaza" - obraz spotkał się ze znacznie cieplejszym odbiorem zagranicą niż w Polsce. Z perspektywy czasu widać, że rację mieli zagraniczni krytycy. "Dyrygent" to koncertowe aktorstwo i wnikliwe spojrzenie na świat artystów.



Film Arkadiya Nepytaliuka to komedia charakterów, która w krzywym zwierciadle pokazuje nasze społeczeństwo. Jego bohaterką jest Nadia (Olena Uzlyuk), nauczycielka z małego miasteczka. Skuszona finansowymi korzyściami kobieta zgłasza swoją rodzinę do tytułowych "Lekcji tolerancji" – rządowego programu mającego pokazać, że nie takie osoby LGBTQIA straszne jak je malują. Gdy do ich domu wprowadza się aktywista Wasyl, atmosfera zaczyna wrzeć. Choć ukraiński reżyser podchodzi do swoich postaci z dużą dozą sympatii, nie wzbrania się też przed sarkazmem. Jeśli lubicie lekkie filmy na poważne tematy, to dla Was pozycja obowiązkowa.


Paweł Borowski zaintrygował udanym, mozaikowym "Zerem" w 2009 roku, a potem zamilkł na lata. Nakręcony dziesięć lat później "Ja teraz kłamię" był ciekawą próbą przeszczepienia na polski grunt formuły filmu-łamigłówki. Teraz twórca wraca z filmem "Grzyby" i zabiera nas... do lasu. Punkt wyjścia jest niepozorny: oto grzybobranie w wykonaniu starszej kobiety (Maria Maj). Spotkanie z rzekomo zagubioną młodą parą (Jędrzej Bigosiński, Paulina Walendziak) staje się jednak początkiem enigmatycznej próby sił. Borowski kreuje atmosferę tajemnicy, buduje napięcie i prowadzi nas w stronę zaskakującego rozwiązania.



Dominacja amerykańskiego kina rozrywkowego jest tak duża, że czasami może się widzom wydawać, że o pewnych rzeczach można opowiadać tylko w jeden sposób. W żadnej sferze nie jest to tak widoczne, jak w przypadku tematów zagarniętych dla siebie przez kino komiksowe: bohaterowie i złoczyńcy o nadprzyrodzonych mocach czy mutanci wszelkiej maści. Na szczęście europejscy twórcy postanowili pokazać, że Hollywood nie ma monopolu i że można kręcić inny rodzaj filmów na te tematy. Francuskie "Królestwo zwierząt" przedstawia widzom świat, w którym tajemnicze mutacje sprawiają, że ludzie zaczynają się zmieniać w dziwaczne zwierzęce hybrydy. Film Thomasa Cailleya to połączenie kina apokaliptycznego z intymnym dramatem rodzinnym. Reżyser stawia na realizm, na budowanie wiarygodnych relacji pomiędzy postaciami. Tu nie ma miejsca na tandetne kostiumy i widowiskową papkę udającą heroizm. Świat z "Królestwa zwierząt" jest światem niezwykle nam bliskimi, a opowieść o mutantach łatwo przenieść do sytuacji znanych z życia (jak kryzys migracyjny i lęk przed nieznanymi pandemiami). "Królestwo zwierząt" to warta obejrzenia alternatywa dla osób zmęczonych amerykańskim kinem komiksowym.


Ten film może zaciekawić szczególnie miłośników true crime. Jego bohaterka dwudziestokilkuletnia modelka Kelly-Ann fascynuje się seryjnymi mordercami, a szczególnie jednym – oskarżonym o brutalne morderstwo trzech nieletnich dziewczyn. Kiedy ruszy jego głośny proces, Kelly-Ann rzuci całe swoje życie, by nie ominąć nawet chwili z tego spektaklu. Dziewczyna tak się w tym w końcu zatraca, że zaczyna tracić rozeznanie, co jest prawdą, a co tylko jej fantazją. Jak można przeczytać w opisie festiwalowym: "Nagradzany na międzynarodowych festiwalach film Pascala Plante, łącząc w sobie elementy horroru i thrillera, eksploruje ciemną stronę ludzkiej natury". Co nas tak przyciąga do zła i dlaczego tak łatwo je strywializować? Być może znajdziecie odpowiedzi właśnie w "Red Rooms".


Prezentowane na ubiegłorocznym festiwalu w Berlinie "Limbo" to utrzymany w noirowej konwencji kryminał. Do zapomnianego przez Boga górniczego miasteczka w Australii przybywa Travis Hurley (Simon Baker) – zmęczony życiem detektyw. Podejmuje się on sprawy morderstwa, które przed laty wstrząsnęło lokalną społecznością. Pozornie nic się nie dzieje, ale pod powierzchnią buzują emocje. Reżyser Ivan Sen umiejętnie zagęszcza atmosferę, opowiadając o nieprzepracowanej traumie i postkolonialnych napięciach. Surowe czarno-białe zdjęcia doskonale oddają mroczny klimat tej historii.



"Tyle co nic" to jeden z ciekawszych polskich debiutów reżyserskich ostatnich lat. Łączący elementy dramatu społecznego oraz kryminału film Grzegorza Dębowskiego zdobył m.in. sześć nagród na festiwalu w Gdyni (w tym za scenariusz i główną rolę męską), a także Orła dla odkrycia roku. Doskonały Artur Paczesny wciela się tu w lidera rolniczego protestu, który prowadzi prywatne śledztwo w sprawie śmierci znajomego. W efekcie trafia na ślad intrygi, której ujawnienie może zagrozić jego bliskim. Jak pisał nasz recenzent: "Dębowski patrzy na dzisiejszą wieś i próbuje uczciwie zdramatyzować targające nią konflikty (...) Ten świat - rozpięty między kościołem a dyskoteką, oborą a nieużytkiem - to świat, który powoli umiera. Stąd gniew, stąd desperacja, stąd protesty - trudno ocenić: jeszcze walka o życie czy już pośmiertne drgawki. Film o braku solidarności okazuje się w końcu filmem o solidarności innego typu: solidarności beznadziei".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones