dokładnie. Generalnie Yen nie mogła zostać zobrazowana lepiej niż w W3 - całośc postaci - wygląd, głos, charakter - to ta Yen którą pokochałem w książkach i jedyna odpowiednia wybranka dla Geralta
Tylko, że Yennefer w Wiedźminie 3 nie jest ani trochę jak Yennefer z książek :D (przynajmniej wizualnie... co do charakteru się nie sprzeczam)
To chyba graliśmy w inne gry. Praktycznie wszystkie kobiece głosy są tutaj fatalnie zagrane. Sycząco-jęczące zalotne w każdej sytuacji z kiepską dykcją. Yennefer i Keira przodują w tej farsie. Barwy głosów i dykcja niedobrana do sytuacji. Jedynie Triss i Ciri dają się zdzierżyć. Za to Rozenek jako Geralt jest naturalny, bez przegięć. Brzmi perfekcyjnie.